Od rana wyruszyliśmy na poszukiwanie przygód. Zaczęliśmy od Szlaku Ginących Zawodów. Tu lepiliśmy garnki z gliny. Jedliśmy świeżo upieczony chleb ze smalcem. Obejrzeliśmy młyn od środka i zwiedziliśmy mini zoo. Przywitaliśmy się z surykatkami, wielbłądem, kangurem i jeżozwierzem. Po obiedzie szaleliśmy w basenie. Poszliśmy do Parku Zdrojowego smakować wodę, weszliśmy na Górę Parkową. Dzień zakończyliśmy tańcem belgijskim.