W pewnym mieście Jaś i Małgosia obudzili się wyjątkowo wcześnie i od razu zabrali się za pieczenie pierników. To miał być wspaniały dzień. Właśnie dziś zaczęły się ferie zimowe i w południe miał ich odwiedzić Kopciuszek.

Kopciuszek był chłopcem o wiecznie uśmiechniętej buzi. Czasem ta buzia była lekko umorusana sadzą, bo jego tata był kominiarzem.

Niestety Kopciuszek jak zwykle zapodział gdzieś buta. Gdyby tu był jego kolega Czerwony Kapturek, no wiecie Piotrek w czerwonej bluzie z kapturem, on zawsze wszystko pamięta. Niestety Piotrek pojechał do babci co mieszka w lesie i Kopciuszek sam musi poszukać buta.

A tym czasem w szkole… ( dopisz ciąg dalszy nietypowej bajki)

Bajkowe półkolonie dzień I